time for wine.
Circles and circles and circles again
czwartek, 7 lipca 2011
niedziela, 8 maja 2011
wspólne myślenie dobrze robi mi.
jesteśmy coraz bardziej Razem.
tak jak Ag mówi, że Razem powinno pisać się razem.
tak piszemy teraz nasze dni. coraz więcej kolejnych dni.
układamy nasze szafy, półki, książki, lampki i łóżko
trzeba podejmować decyzje, trzeba podejmować ruchy, trzeba się nie bać, trzeba próbować. kiedyś na pewno trafi się na dobrą furtkę.
i wcale nie boję się pisać o kochaniu.
jesteśmy coraz bardziej Razem.
tak jak Ag mówi, że Razem powinno pisać się razem.
tak piszemy teraz nasze dni. coraz więcej kolejnych dni.
układamy nasze szafy, półki, książki, lampki i łóżko
trzeba podejmować decyzje, trzeba podejmować ruchy, trzeba się nie bać, trzeba próbować. kiedyś na pewno trafi się na dobrą furtkę.
i wcale nie boję się pisać o kochaniu.
środa, 23 lutego 2011
poniedziałek, 27 grudnia 2010
środa, 10 listopada 2010
chciałabym wrócić do wielu rzeczy. tych, które były we mnie.
tych, które były wokół mnie.
wtedy to było takie małe, malutkie. niezauważalne. pomimo to, dawało tak dużo.
teraz czuję jak coś we mnie znika. wylatuje. a ja nie wiem, za jaki koniec złapać, żeby to przytrzymać. żeby wróciło na swoje miejsce.
tych, które były wokół mnie.
wtedy to było takie małe, malutkie. niezauważalne. pomimo to, dawało tak dużo.
teraz czuję jak coś we mnie znika. wylatuje. a ja nie wiem, za jaki koniec złapać, żeby to przytrzymać. żeby wróciło na swoje miejsce.
niedziela, 7 listopada 2010
wtorek, 19 października 2010
może wystarczyłoby nabrać do tego wszystkiego dystansu.
dużo rzeczy dzieje się w życiu człowieka. oczywiście najmniej tych rzeczy, które sobie człowiek zaplanował. nad którymi majsterkowało się pół nocy, aby każdy kawałek pasował do drugiego. że tak będzie najlepiej, niekoniecznie najłatwiej, ale najlepiej.
potem wchodzi się w coś nowego, co wyskoczyło jak wielka ropucha. ale jeśli się ją pocałuje to żaba zamieni się w księcia. a to przecież bajka
i to przecież boli najbardziej.
zmieniam się w taką, jaką nigdy nie chciałam być.
ten dystans jest teraz jest numerem jeden. nie to, dlaczego powinnam go nabrać.
dużo rzeczy dzieje się w życiu człowieka. oczywiście najmniej tych rzeczy, które sobie człowiek zaplanował. nad którymi majsterkowało się pół nocy, aby każdy kawałek pasował do drugiego. że tak będzie najlepiej, niekoniecznie najłatwiej, ale najlepiej.
potem wchodzi się w coś nowego, co wyskoczyło jak wielka ropucha. ale jeśli się ją pocałuje to żaba zamieni się w księcia. a to przecież bajka
i to przecież boli najbardziej.
zmieniam się w taką, jaką nigdy nie chciałam być.
ten dystans jest teraz jest numerem jeden. nie to, dlaczego powinnam go nabrać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)